Jeszcze kilka tygodni, jeszcze chwila i w szkołach zabrzmi pierwszy dzwonek. We wrześniu Hania rozpocznie naukę w pierwszej klasie i już nie może się doczekać rozpoczęcia roku szkolnego. Ten entuzjazm jest spowodowany kompletowaniem wyprawki. Hania już przebiera nóżkami, żeby założyć swój tornister. W dzisiejszym wpisie pokażemy Ci wyprawkę szkolną mojej pierwszoklasistki.
Tornister do pierwszej klasy
Wybór odpowiedniego tornistra jest bardzo ważny. Zależało mi przede wszystkim na tym, żeby był lekki, wyprofilowany i solidny. Dla Hani istotny był też wygląd. Nasz wybór to tornister Bambino z serii Teddy Bear. Hania jest w nim zakochana! Tornister ma piękny kolor, groszki, ozdobne suwaki, a motywem przewodnim są szare misie. Liczne elementy odblaskowe sprawiają, że dziecko jest lepiej widoczna na drodze. Tornister waży mniej niż kilogram. Moja córeczka jest niska i drobna więc to dla mnie bardzo ważne, żeby tornister nie był ciężki. Kolejnymi ogromnymi zaletami są anatomicznie wyprofilowane i usztywnione plecy, miękkie szelki z regulacją długości oraz system Venti Stream, czyli specjalnie zaprojektowane kanały wentylacyjne, które umożliwiają pełną cyrkulację powietrza między tornistrem, a plecami dziecka. To wszystko jest bardzo istotne ponieważ te pierwsza lata w szkole to również czas kształtowania prawidłowej sylwetki dziecka. Tornister wykonany jest z nieprzemakalnego materiału, ma gumową rączkę i nóżki. Wszystko to wpływa na jego trwałość i łatwość utrzymania czystości. Wnętrze oraz kieszonki są również zaprojektowane z myślą o potrzebach małych uczniów. W środku mamy jedną komorę główną i dwie przegrody wewnętrzne. Dziecko ma porządek w plecaku i łatwiej jest mu sięgnąć po potrzebne rzeczy. Kieszeń boczna wykonana z siateczki jest idealna na picie, dwie kieszenie zapinane na zamek są miejscem na legitymacje, klucze i małe skarby. Tornister Bambino jest praktyczny, solidny, wykonany z myślą o najmłodszych uczniach i po prostu śliczny. Idealny dla pierwszoklasistki!
Piórnik i worek na buty
Hania ma również piórnik i worek na buty z kolekcji Teddy Bear. Cały zestaw prezentuje się wspaniale. Piórnik ma liczne mocowania ułatwiające organizację przyborów szkolnych, jedną komorę główną oraz dwie klapki boczne. W środku znajduje się plan lekcji oraz tabliczka mnożenia. Worek na buty lub strój gimnastyczny wykonany jest z wysokiej jakości materiałów odpornych na wilgoć. Można go podpisać. Dzięki temu będzie łatwiej go odzyskać nawet jeśli Hania zapomni wziąć worka z sali gimnastycznej. Zarówno piórnik jak i worek są godne polecania. Hania w zerówce miała tekstylia Bambino TUTAJ . Służyły jej cały rok i nadal są dobre.
Wyprawka ucznia klasy pierwszej
Oprócz dobrego tornistra, piórnika i worka uczeń klasy pierwszej powinien mieć jeszcze artykuły plastyczne oraz zeszyty. My już zaczęliśmy kompletować wyprawkę szkolną. W domu korzystamy z artykułów Kolorowy Świat Bambino, przetestowaliśmy je i jesteśmy z nich zadowoleni. Dlatego też w wyprawce szkolnej Hani znalazły się produkty Bambino tj. flamastry cienkie oraz uwielbiane przez Hanie flamastry dwustronne, kredki ołówkowe, kredki świecowe, farby plakatowe, pędzelki, plastelina. Do tego blok rysunkowy oraz techniczny z białymi i kolorowymi kartkami, teczka z gumką, a także zeszyty 16 kartkowe w kratkę i kolorową linię.
Wyprawka Hani
Kolekcja Teddy Bear jest przeurocza. Zapraszam Cię do obejrzenia filmiku, w którym Hania prezentuje swoją wyprawkę do pierwszej klasy. Mam nadzieję, że radość związana z wyprawką sprawi, że Hania będzie równie entuzjastycznie uczęszczać do szkoły.
Plecak rewelacyjny, widać że solidnie wykonany i z dbałością o detale (te ramiączka, spód, zapięcia). Dobry wybór na wyprawkę.
_____
mój blog
świetny ten tornistrer- u nas za rok bedzie wyprawkowy czas, teraz jeszcze prszdzkole.Bardzo lubimy i cenimy wysokiej jakości produkty bambino i tez zapewne wybierzemy je za rok.
Ja też uwielbiałam zakupy szkolne i nadal lubię 🙂
Jaki śliczny tornister! <3
Najbardziej mnie radują jednak te wszystkie przybory – uwielbiałam je jako dziecko, nie minęło mi do dziś. Sama gromadzę tony długopisów, karteczek, notesów, kredek i mazaków, a na sierpniowych wyprzedażach artykułów szkolnych dostaję głupawki 😀